Polecamy

Wyważanie opon – co to jest, rodzaje, jak często?

Czy elektryczne samochody to nasza przyszłość?

Samochody

Czy elektryczne samochody to nasza przyszłość?

Wzrost własności samochodów w Ameryce dostarczył mieszankę błogosławieństw i szkód dla kraju i świata. Samochody przyczyniły się do wzrostu gospodarczego, mobilności ludności i wolności geograficznej. Jednak samochody napędzane paliwami kopalnymi są główną przyczyną zanieczyszczenia środowiska, niekontrolowanego rozwoju miast i ogromnych opóźnień w ruchu drogowym - oprócz zgonów, obrażeń i szkód majątkowych w wyniku wypadków.

Jednym z rozwiązań tych problemów jest rozwój elektrycznych, samobieżnych samochodów. Niektórzy analitycy przewidują, że pojazdy te wyeliminują wypadki drogowe, zmniejszą zanieczyszczenie środowiska i zmniejszą liczbę pojazdów na drogach.

Czy jest to samochód elektryczny czy samojezdny w twojej przyszłości? Oto spojrzenie na to, czym one są, co oferują i jak określić, czy są odpowiednie dla Ciebie.

Co to jest pojazd elektryczny lub samobieżny?

Technologia jest na dobrej drodze do przekształcenia relacji między ludźmi, ich pojazdami i środowiskiem w ciągu następnych dwóch dekad. Peter O'Connor z Union of Concerned Scientists przewiduje, że pojazdy elektryczne (lub elektryczne) mogą stanowić 20% sprzedaży samochodów w Stanach Zjednoczonych do 2025 roku. W miarę wzrostu sprzedaży, koszt pojazdów elektrycznych będzie spadał. Jednocześnie wzrośnie koszt pojazdów z silnikami spalinowymi, ponieważ producenci będą musieli zmierzyć się z rygorystycznymi, kosztownymi przepisami dotyczącymi emisji zanieczyszczeń.

Nie wszystkie samochody elektryczne są samojezdne, i nie wszystkie samochody samojezdne są elektryczne. Podczas gdy pojazdy elektryczne znajdują się obecnie na drogach, samochody z własnym napędem są dopiero w fazie testów i nikt nie może powiedzieć z całą pewnością, kiedy konsumenci mogą się spodziewać, że je zobaczą. Spójrzmy na różnice między nimi.

Pojazdy z napędem elektrycznym

Pojazdy elektryczne są zasilane energią elektryczną z akumulatorów lub ogniw paliwowych znajdujących się w nadwoziu pojazdu. Pierwszy pojazd elektryczny został wprowadzony w Szkocji i cieszył się krótką popularnością jako taksówka pod koniec XIX wieku. Wprowadzenie silnika spalinowego, w połączeniu z niskim kosztem benzyny, doprowadziło do zastąpienia pojazdów elektrycznych w latach dwudziestych XX wieku.

Samochody elektryczne są niezwykle wydajne - 95% w porównaniu z tradycyjnym silnikiem spalinowym 30% - ponieważ dostarczają moc bezpośrednio do kół, eliminując konieczność stosowania sprzęgła lub biegów. Producenci badają obecnie możliwość zastosowania silnika elektrycznego, który w całości mieściłby się w obręczy koła.

Obawy o środowisko naturalne - silniki elektryczne wytwarzają 0% emisji spalin z rury wydechowej - a zmienność cen paliw również stymulowała rozwój nowoczesnych pojazdów elektrycznych. W 1997 roku Toyota wyprodukowała pierwszy masowo produkowany samochód hybrydowy, Prius, który posiadał mały silnik benzynowy napędzający silnik elektryczny pomiędzy ładowaniami. W ciągu kilku lat Nissan, Honda, Ford i Chevrolet pojawiły się z własnymi modelami.

GM wyprodukowała pierwszy pojazd całkowicie elektryczny, EV1, w 1996 r., ale nigdy nie był on opłacalny ekonomicznie. W 2008 r. Tesla Motors wyprodukowała swojego elektrycznego Roadstera, a następnie wprowadziła na rynek Nissana Leaf.  Według EVRatera, obecnie lub w najbliższym czasie dostępnych jest 65 pojazdów całkowicie elektrycznych i 63 pojazdy hybrydowe 27 producentów. Według amerykańskiej Energy Information Administration, w 2017 r. na drogach w Ameryce jeździło prawie 725 000 pojazdów elektrycznych lub hybrydowych, co według Quartz stanowi około 3% całkowitej sprzedaży nowych samochodów w USA.

Pojazdy do samodzielnej jazdy

Samochody do samodzielnej jazdy nie są jeszcze dostępne w sprzedaży detalicznej. Jak donosi The Atlantic, Tesla wprowadziła w 2016 roku oprogramowanie, które umożliwia właścicielowi samochodu "wezwanie" pojazdu elektrycznego lub hybrydowego. Samochód może się włączyć, otworzyć bramę garażową i spotkać swoich pasażerów na podjeździe jak szofer samochodowy. Od czasu tego ogłoszenia dziesiątki firm programistycznych wprowadziło konkurencyjne oprogramowanie o podobnych cechach. W konsekwencji różnorodności i prawdopodobieństwa, że różne oprogramowanie nie będzie komunikować się między modelami samochodów, Noah Smith z Bloomberg Opinion zaleca, aby rząd federalny nakazał korzystanie z uniwersalnego, wspólnego systemu komunikacji między pojazdami.

Oprogramowanie do samodzielnej jazdy jest nadal udoskonalane po śmierci kierowcy elektrycznego sedana Tesla Model S w trybie jazdy własnej na Florydzie w maju 2016 roku. W 2018 roku samochód samojezdny Uber uderzył i zabił pieszego w Tempe w Arizonie. Niezdolność technologii do kompensacji szybko poruszających się, mniejszych motocykli spowodowała kilka nieśmiertelnych wypadków w Kalifornii w 2017 roku.

Niemniej jednak wielu ludzi jest podekscytowanych myślą o świecie, w którym autonomiczne, samobieżne pojazdy sprawią, że światła drogowe i dedykowane pasy ruchu staną się przestarzałe. Według artykułu z 2017 r. w Business Insider, 19 firm, w tym producenci i giganci technologii, ścigają się, aby opracować samochody do samodzielnej jazdy.

Korzyści z pojazdów elektrycznych, samobieżnych

Futuryści przewidują, że do połowy tego stulecia nowa technologia samochodowa zmieni transport osobisty w Ameryce w następujący sposób.

1. Niższe koszty transportu osobistego

Tradycyjną zasadą przy ustalaniu przystępności cenowej samochodu było to, że jego całkowity koszt - w tym zaliczka w wysokości 20%, okres kredytowania nie dłuższy niż cztery lata oraz płatności, odsetki i ubezpieczenie - nie powinien przekraczać 10% rocznego dochodu. Jednak zasada ta staje się coraz trudniejsza do przestrzegania przez przeciętnego konsumenta.

W związku z wyższymi cenami i wydłużonymi terminami spłaty kredytów, Bureau of Labor Statistics oblicza, że typowa amerykańska para w 2016 roku wydała większą część swojego dochodu brutto na transport (17,5%) niż na żywność (11,8%); tylko koszt mieszkania przewyższył koszt transportu. Problemy finansowe nasilają się, gdy rodzina posiada wiele samochodów, a wydatki na ich utrzymanie rosną wraz z wiekiem tych pojazdów. Co gorsza, Morgan Stanley Research stwierdził, że samochód jest "najbardziej niewykorzystanym aktywem na świecie", używał średnio tylko jednej godziny dziennie, przy 4% wskaźniku wykorzystania.

Prawdopodobne jest, że pojazdy elektryczne przyszłości będą wspólną własnością wielu kierowców, którzy skorzystają z tej inwestycji. Obserwatorzy branżowi przewidują, że do 2025 r. większość rodzin będzie posiadać jeden pojazd do większości zastosowań i dzielić się pojazdami dla swoich okazjonalnych, krótkoterminowych potrzeb. Według badań przeprowadzonych przez UC Berkeley Transportation Sustainability Research Center i opublikowanych w magazynie ACCESS, liczba pojazdów posiadanych przez partnerów car-sharingowych spada o połowę, ponieważ nowsze, bardziej wydajne samochody zastępują starsze modele. Jeśli car-sharing wzrośnie zgodnie z przewidywaniami, osoby prywatne i rodziny będą mogły zmniejszyć swoje nakłady finansowe na transport osobisty bez konieczności dokonywania istotnych zmian w stylu życia.

Ponadto, niektórzy prognostycy przewidują, że samochody samobieżne mogą przekształcić firmy zajmujące się jazdą konną i współdzieleniem jazdy, takie jak Uber, Lyft, Zipcar i Turo. W zautomatyzowanym systemie taksówkarskim klienci mogliby wprowadzać miejsca docelowe na swoich smartfonach, aby wysłać samochód samojezdny, który odbierałby ich, zabierał do miejsca docelowego i przechodził do następnego klienta.

2. Zmniejszone oddziaływanie na środowisko

Pomimo ograniczenia emisji zanieczyszczeń na milę nawet o 90 % od lat 60. ubiegłego wieku, pojazdy napędzane benzyną pozostają główną przyczyną zanieczyszczenia powietrza w Stanach Zjednoczonych. Emisje z samochodów są związane z nowotworami i nasilają astmę, choroby serca, wady wrodzone i podrażnienia oczu. W badaniu MIT w 2013 r. oszacowano, że emisje drogowe powodują 53 000 przedwczesnych zgonów rocznie. Wielu naukowców powiązało te emisje z globalnym ociepleniem i zmianami klimatu.

Pojazd w pełni elektryczny nie wytwarza żadnych emisji bezpośrednich, natomiast pojazdy hybrydowe wytwarzają mniej niż połowę emisji z pojazdów z silnikami spalinowymi. W sprawozdaniu Unii Zaniepokojonych Naukowców stwierdzono, że pojazdy elektryczne zmniejszają emisje związane z globalnym ociepleniem w przypadku dużych i średnich samochodów o ponad 50%. Zanieczyszczenia pochodzące z emisji pochodzących z samochodów znacznie zmniejszą się w przyszłości, jeżeli samochody elektryczne staną się dominującymi pojazdami na drogach.

Ponadto, około 80% części samochodu jest obecnie poddawanych recyklingowi. Auta są najczęściej poddawanym recyklingowi produktem konsumenckim na świecie, a w samych Stanach Zjednoczonych co roku poddawanych jest recyklingowi 12 milionów części. Przewiduje się, że samochody elektryczne utrzymają ten sam, jeśli nie wyższy, poziom recyklingu. W raporcie Bloomberg New Energy Finance szacuje się, że do 2025 r. 10 gigawatogodzin energii elektrycznej - wystarczająco dużo, aby zasilić 1,65 miliona przeciętnych amerykańskich domów, lub równowartość 10 dużych elektrowni węglowych lub gazowych - będzie pochodzić ze zużytych akumulatorów z samochodów elektrycznych. Przewiduje się, że do 2018 r. koszt recyklingu tych akumulatorów wyniesie 49 dolarów za kilowatogodzinę w porównaniu z 1000 dolarów za kilowatogodzinę w przypadku nowego systemu akumulatorów obecnie.

3. Zwiększone bezpieczeństwo kierowcy i pieszych

Każdego dnia opracowywane są nowe, zautomatyzowane funkcje bezpieczeństwa:

  • Poduszki powietrzne pod samochodami dla lepszego zatrzymywania się
  • Systemy obejścia kontroli maszynisty
  • Radar montowany z tyłu
  • Nocne widzenie z wykrywaniem pieszych
  • Kontrola świateł drogowych
  • Kontrole rodzicielskie
  • Dyscyplina pasa ruchu
  • Komunikacja pomiędzy pojazdami (V2V)

W ciągu kilku lat, The Atlantic przewiduje, samochody mogą być w stanie określić, kiedy wypadek jest prawdopodobny i dokonać regulacji kabiny w celu poprawy bezpieczeństwa kierowcy i pasażerów, takich jak przesuwanie siedzeń, zamykanie okien i chowanie kierownicy.

W miarę wdrażania coraz większej liczby tych zabezpieczeń, liczba śmiertelnych ofiar wypadków drogowych będzie gwałtownie spadać. Badanie przeprowadzone w 2010 r. przez National Highway Traffic Safety Administration (NHTSA) wykazało, że technologia V2V może potencjalnie zmniejszyć liczbę wypadków drogowych o 79%. Według NHTSA w 2010 r. wypadki te spowodowały ponad 870 mld USD strat ekonomicznych, zabiły 33 000 osób i spowodowały ponad 3,9 mln obrażeń. Rachunki za leczenie i wydatki na pomoc w nagłych wypadkach - które są odzwierciedlone w podatkach i opłatach ubezpieczeniowych - stanowią obecnie koszt w wysokości 784 dolarów dla każdego mężczyzny, kobiety i dziecka w Stanach Zjednoczonych.

4. Zwiększona użyteczność obszarów miejskich

Przewiduje się, że połączenie autonomicznych pojazdów, dostępność pojazdów do wynajęcia na krótkie podróże oraz słabe wykorzystanie samochodów znacząco ograniczy szacowane 270 milionów pojazdów znajdujących się obecnie na drogach. Uwolni to tysiące miejsc parkingowych do nowego wykorzystania. Zwolennicy projektu nowej technologii, który zakłada większe wykorzystanie autonomicznych pojazdów, zrewolucjonizują krajobraz miejski. Spodziewane korzyści obejmują:

Dodatkowe otwarte przestrzenie w obszarach miejskich. W wywiadzie dla The New York Times profesor MIT ds. urbanistyki Eran Ben-Joseph zauważył, że w niektórych miastach parkingi zajmują ponad jedną trzecią powierzchni gruntów. Szacuje się, że w Stanach Zjednoczonych istnieją dwa miliardy miejsc parkingowych, czyli osiem miejsc dla każdego samochodu, rozsianych po obszarach pracy, zakupów i rekreacji. Jest to znane jako "Pensacola Parking Syndrome", nazwane na cześć śródmieścia miasta na Florydzie, gdzie zburzono tak wiele budynków na miejsca parkingowe, że ludzie już tam nie jeżdżą.
Większe wykorzystanie terenów parkingowych. Parkingi w Disney World są tak duże, że Disney obsługuje stałe tramwaje, aby uniknąć maratonu wędrówki do parku. Pojazdy samobieżne mogą wysiadać i zabierać pasażerów, a następnie jechać na odległe parkingi, aby czekać na kolejnych pasażerów. Pomogłoby to również kierowcom uniknąć irytującego dylematu "Gdzie zaparkowałem samochód?".
Ulepszona kontrola wody burzowej i powodzi. Nieprzepuszczalne "asfaltowe pustynie" parkingów zaostrzają powódź i komplikują zarządzanie wodami burzowymi, co ostatnio miało miejsce w Houston w Teksasie podczas huraganu Harvey. Eliminacja parkingów obniży koszty i wygeneruje nowe dochody dla miast i miasteczek z nowych przedsięwzięć i większego wykorzystania terenów w centrum miasta przez pieszych. Co ważniejsze, sprawi, że miasta staną się bardziej zachęcające i mieszkalne.

5. Mniej stresujących dojazdów

Coraz dłuższe dojazdy do pracy powodują zatory w ruchu drogowym i obciążają drogi, których przepustowość została już osiągnięta. Średnia długość dojazdów do pracy wzrosła od 1980 roku z poniżej 22 minut do ponad 27 minut, jak wynika z raportu amerykańskiego Biura Spisu Powszechnego. Co piąta osoba dojeżdżająca do pracy spędza ponad 40 minut w swoim samochodzie, w każdym kierunku, dziennie.

W wyniku zatorów komunikacyjnych liczba przypadków wściekłości na drogach wzrasta o 7% rocznie, a jedno z badań wykazało, że od 2014 r. liczba przypadków wściekłości na drogach związanych z bronią podwoiła się. Agresywna jazda jest przyczyną 66% wypadków śmiertelnych w ruchu drogowym, a ponad jedna trzecia z nich ma związek z bronią palną, według Safe Motorist.

Wyobraź sobie świat, w którym po prostu ustawiasz kurs na swój cel, a następnie siadasz z powrotem i relaksujesz się. Twój samochód komunikowałby się z innymi pojazdami na drodze, aby utrzymać bezpieczną odległość, dzięki czemu ruch uliczny byłby bardziej płynny, a Ty mniej stresujący na początku i na końcu dnia pracy. W przypadku pojazdów samobieżnych może to być bardzo korzystne w Twojej przyszłości.

Blokady na drodze do przyjęcia

Czy elektryczne, samobieżne samochody staną się w najbliższym czasie dominującymi pojazdami na drodze? W Norwegii samochody elektryczne i hybrydowe stanowią ponad połowę sprzedaży nowych pojazdów każdego roku. Eksperci przewidują, że Ameryka może doświadczyć podobnego przejścia na pojazdy całkowicie elektryczne do roku 2050.

Jednakże, w przeciwieństwie do Norwegii, Stany Zjednoczone stoją przed poważnymi przeszkodami, które należy pokonać, zanim ta transformacja będzie mogła nastąpić. Norwegia ma mniejszą liczbę ludności, masę lądową i liczbę pojazdów na osobę - około 1% zarejestrowanych pojazdów w Ameryce. Szerokie rozpowszechnienie elektrycznych pojazdów samobieżnych w Stanach Zjednoczonych będzie wymagało pokonania następujących znaczących blokad drogowych.

1. Odporność przemysłu

Infrastruktura wspomagająca silnik spalinowy została zbudowana w ciągu ostatniego stulecia i wynosi miliardy dolarów. Połączone nieruchomości, zakłady i wyposażenie w bilansach Wielkiej Trójki producentów samochodów na rok 2016 - GM, Ford i Fiat Chrysler - przekroczyły 150 miliardów dolarów, z czego większość została przeznaczona na produkcję i sprzedaż tradycyjnych pojazdów. Zagraniczni producenci samochodów mają również zakłady w Stanach Zjednoczonych, które produkują tradycyjne pojazdy.

Istniejąca struktura obsługuje ponad 16 700 nowych dealerów samochodowych i prawie 175 000 samochodowych warsztatów naprawczych, zatrudniających łącznie 670 000 osób. Szacuje się, że 121 446 stacji benzynowych w kraju zatrudnia prawie milion dodatkowych pracowników.

Również popyt na benzynę był głównym bodźcem do rozwoju przemysłu naftowego z niespełna trzech miliardów galonów w 1919 roku do 143,4 miliardów galonów w 2016 roku, jak podaje amerykańska Agencja Informacji Energetycznej (EIA). Ponad 1,3 mln osób jest zatrudnionych w przemyśle naftowym w celu poszukiwania, wydobycia i rafinacji produktów naftowych w 2015 r., według danych opracowanych przez Statistę z amerykańskiego Bureau of Labor Statistics.

Gwałtowna zmiana na samochody elektryczne spowoduje wyparcie znacznej części istniejących w kraju aktywów motoryzacyjnych i naftowych, potencjalnie generując miliardy dolarów strat i kończąc tysiące miejsc pracy. Przy tak dużej stawce nie dziwi fakt, że branże te niechętnie patrzyły na perspektywę wprowadzenia pojazdów elektrycznych.

2. Obojętność rządu

Energy Improvement and Extension Act of 2008 and the American Recovery and Reinvestment Act of 2009 provided tax credits for the purchase of EVs, plug-in EVs, and EV charging stations. W 2017 r. 45 stanów i Dystrykt Columbia wprowadziły zachęty do zakupu kwalifikowanych pojazdów napędzanych paliwem alternatywnym lub elektrycznie, w tym zwolnienia z opłat za przejazd, bezpłatne parkowanie, ulgi podatkowe i obniżone opłaty rejestracyjne. Zachęty te są podstawowym czynnikiem przy podejmowaniu decyzji o zakupie pojazdów elektrycznych, ale prawdopodobnie nie będą one trwały wiecznie.

Wiele potężnych interesów biznesowych sprzeciwia się kontynuacji lub eskalacji krajowych standardów Corporate Average Fuel Economy (CAFE) i produkcji pojazdów elektrycznych. W 2016 roku Huffington Post poinformował, że Koch Industries i inne firmy planują wielomilionową kampanię mającą na celu zniechęcenie do subsydiowania pojazdów elektrycznych i promowanie wykorzystania paliw kopalnych. NBC News donosi, że dyrektor generalny Forda, Mark Fields, powiedział prezydentowi Trumpowi, że przepisy dotyczące oszczędności paliwa zagrażają milionowi amerykańskich miejsc pracy. Następnie Prezydent ogłosił, że jego administracja będzie niestrudzenie pracować nad "wyeliminowaniem przepisów zabijania przemysłu", skutecznie odrzucając wysiłki poprzedniej administracji na rzecz promowania mniejszej emisji i większej oszczędności paliwa.

Według Davida Kileya z Forbes, Kongres Republikański i Prezydent Trump "nie mają zamiaru przedłużać federalnej ulgi podatkowej w wysokości $7,500, która subsydiuje sprzedaż pojazdów elektrycznych w następnym budżecie". Dyrektor ds. badań w Navigant, John Gartner, przewiduje, że producenci samochodów porzucą pojazdy elektryczne od 2021 r., co jest najwcześniejszym punktem, w którym można zakończyć istniejące programy rozwoju produktów.

3. Podatność istniejącej sieci elektrycznej na zagrożenia

Amerykańska energia elektryczna jest produkowana i dostarczana przez skomplikowaną, wzajemnie powiązaną sieć elektrowni, linie przesyłowe wysokiego i niskiego napięcia, linie dystrybucyjne, podstacje przesyłowe i dystrybucyjne oraz transformatory. W raporcie Congressional Research Service z 2016 roku stwierdzono, że "różne części systemu elektroenergetycznego [w Stanach Zjednoczonych] są narażone na awarie spowodowane zdarzeniami naturalnymi, operacyjnymi lub spowodowanymi przez człowieka".

Awaria ta może być konsekwencją rozległych lub lokalnych burz, które niszczą linie przesyłowe i dystrybucyjne, szczytowych przeciążeń prowadzących do przerw w dostawie prądu, lub ataków cybernetycznych powodujących przerwy w dostawie prądu na dużym obszarze. Szeroko zakrojone przerwy w dostawie prądu powodują zamieszanie, strach społeczny i setki, jeśli nie tysiące ofiar śmiertelnych z powodu stresu cieplnego latem lub ekstremalnych mrozów zimą.

Jeśli konsumenci obawiają się o niezawodność sieci, przejście z obecnych mobilnych źródeł paliwa opartych na węglu do stacjonarnej, ale wrażliwej sieci energetycznej z pewnością zostanie opóźnione.

Szacuje się, że wymiana przestarzałych elektrowni - z których wiele ma 40 lat lub więcej - będzie kosztować 2,7 biliona dolarów, podczas gdy koszt ich utrzymania w ciągu najbliższych 10 lat będzie wymagał "setek miliardów, jeśli nie bilionów dolarów w ciągu najbliższej dekady", według Business Insider. Przy długu narodowym na historycznym poziomie, Kongres może być niechętny do sfinansowania niezbędnej odbudowy sieci energetycznej.

4. Przyszłe ceny paliw

W 1996 roku firma General Motors wprowadziła na rynek EV1, pierwszy seryjnie produkowany pojazd elektryczny dostępny od dużego producenta samochodów. W tym czasie średni koszt benzyny wynosił 1,82 dolara za galon. GM wyprodukowało nieco ponad 1.100 modeli EV1, co nie przyciągnęło wielu nabywców. Według badania przeprowadzonego przez Dr Kenneth Train z UC Berkeley, klienci wybieraliby tylko elektryczny pojazd zamiast samochodu z silnikiem benzynowym "jeśli kosztowałby on pełne $28,000 mniej niż porównywalny samochód z silnikiem benzynowym". Niespodziewanie GM zrezygnował z produkcji EV1 w 1999 roku.

EIA przewiduje, że ceny ropy naftowej z Zachodniego Teksasu wzrosną z 49,99 dolarów za baryłkę pod koniec 2017 roku do 168,69 dolarów za baryłkę do 2040 roku, co równa się cenie benzyny od 4,00 dolarów do 4,50 dolarów za galon. Analitycy energetyczni spodziewają się ciągłej zmienności cen ze względu na zmienność produkcji ropy łupkowej, niezdolność członków OPEC do utrzymania dyscypliny cenowej oraz rosnące potrzeby paliwowe Chin.

Istnieje odwrotna zależność między cenami gazu a zainteresowaniem konsumentów hybrydowymi, elektrycznymi i małymi samochodami. Za 4 dolary za galon, konsumenci zdają sobie sprawę, że samochód z lepszym przebiegiem ma sens; za 2 dolary za galon, martwią się mniej o przebieg i szukają mocy, rozmiaru i komfortu. Oczekiwanie wyższych cen przez 20 lat w przyszłości prawdopodobnie nie skłoni konsumentów do zakupu samochodów elektrycznych już dziś.

5. Przejściowa inwentaryzacja istniejąca (Transitioning Existing Inventory)

Sprzedaż nowych samochodów stanowiła około 6,5% ogółu pojazdów poruszających się po drogach w 2016 roku. Od 1976 roku konsumenci zakupili od 9 do 22 milionów samochodów osobowych i lekkich ciężarówek, złomując około 11 milionów sztuk rocznie. W tym samym okresie średni okres eksploatacji samochodu osobowego wzrósł z 12,2 roku do 15,6 roku. W związku z tym niektórzy analitycy przewidują, że w 2021 r. ponad 20 milionów pojazdów na drogach będzie miało ponad 25 lat, co jest konsekwencją tego, że kierowcy zatrzymują swoje samochody dłużej, aby zaoszczędzić pieniądze.

Badania wskazują, że cena samochodu, a nie cena benzyny, jest głównym czynnikiem wpływającym na decyzje zakupowe konsumentów. Niestety, większość dzisiejszych Amerykanów nie zarabia wystarczająco dużo, aby pozwolić sobie na przeciętny nowy pojazd, który kosztuje 33 300 dolarów, a wielu z nich ma trudności z zapłatą za przeciętny używany samochód, który kosztuje 19 200 dolarów, według badań przeprowadzonych w 2016 roku przez Consumer Affairs.

Podczas gdy cena nowego samochodu elektrycznego będzie prawdopodobnie spadać wraz ze wzrostem efektywności zakupów i produkcji, większość ekonomistów ma wątpliwości, czy ceny samochodów elektrycznych i spalinowych osiągną parytet do 2025 r. zgodnie z prognozami. Tymczasem prawdopodobna jest potencjalna utrata zachęt rządowych dla pojazdów elektrycznych, a także utrzymująca się stagnacja płac klasy średniej. W związku z tym prawdopodobieństwo, że samochody elektryczne zastąpią przed 2040 r. ponad połowę istniejących w Ameryce zapasów pojazdów, jest niewielkie.

6. Oporność kierowcy

Pomimo korzyści płynących z samodzielnej jazdy samochodem, badania takie jak Gartner Consumer Trends konsekwentnie wskazują, że ponad połowa kierowców nie jeździłaby w pełni autonomicznym samochodem, a jedna trzecia nie jeździłaby samochodem częściowo autonomicznym. Dlaczego? Ponieważ ludzie boją się być w pojeździe, nad którym nie mają kontroli.

Dzisiejsze samochody posiadają aż 150 programowalnych elementów obliczeniowych, znanych jako elektroniczne jednostki sterujące (Electronic Control Units) lub ECU. Te jednostki ECU wymagają zadziwiająco dużej ilości okablowania, wielu rodzajów magistrali sygnalizacji elektronicznej i połączeń międzysystemowych oraz do 100 milionów linii oprogramowania, oprócz tysięcy części mechanicznych potrzebnych do prowadzenia samochodu.

Ta złożoność, a także wysoka awaryjność komponentów elektronicznych i możliwość włamania się do komputera, dotyczy większości konsumentów. Ludzie niechętnie jeżdżą samojezdnym samochodem ze strachu, że w pewnych sytuacjach samochód może się pomylić i że awarie systemu mogą im zagrozić. Sondaż przeprowadzony przez MIT i New England Motor Press wykazał, że podczas gdy osoby w wieku od 25 do 34 lat lepiej radzą sobie z samodzielnym prowadzeniem samochodu niż ich starsi lub młodsi koledzy, liczba osób "w pełni wygodnych" spadła o połowę w latach 2016-2017.

7. Koszt

W 2014 r. firma Fast Company zapytała, czy przeciętnego kierowcę stać na auto do samodzielnej jazdy. Jego odpowiedź: "Nie w najbliższym czasie." Zauważono, że samojezdna Toyota Prius kosztuje około 320.000 dolarów, czyli więcej niż Ferrari 599.

Zwolennicy technologii samokierowania twierdzą, że koszty spadną, ponieważ więcej ludzi będzie kupować te samochody, z 7000 do 10 000 dolarów za możliwość samokierowania dzisiaj do 3000 dolarów w 2035 roku. W międzyczasie trzeba będzie zapłacić około 43 000 USD za samochód Infinity Q50 z taką możliwością lub 92 000 USD za Mercedesa-Benza z tym pakietem.

Czy samochód elektryczny jest dla ciebie odpowiedni?

Jeśli myślisz o zakupie lub leasingu nowego lub używanego samochodu elektrycznego w przyszłości, weź pod uwagę następujące czynniki.

1. Milicznik

Samochody elektryczne mają ograniczony zakres przebiegu na jednym naładowaniu akumulatora. Zakres ten może się znacznie różnić w zależności od pojemności akumulatora i nawyków kierowcy. Według Motor1, Tesla Model Sedan ma zasięg od 275 do 337 mil na jednym naładowaniu. Popularny model Chevy Bolt EV hatchback dostaje 238 mil na jednym naładowaniu. W oparciu o dane producenta i dane pochodzące z Agencji Ochrony Środowiska (EPA) strona klasyfikuje pozostałe pojazdy elektryczne na rok 2018.

Niski zakres przebiegu ogranicza atrakcyjność EV-ów dla potencjalnych nabywców. Jeśli aktualny zasięg preferowanego pojazdu elektrycznego jest zbyt mały, należy odłożyć jego zakup do momentu poprawy zasięgu działania lub kupić model hybrydowy od tego samego producenta.

2. Wymagania dotyczące ładowania

Czas potrzebny do pełnego naładowania akumulatora samochodu elektrycznego zależy od rodzaju zastosowanej ładowarki i wielkości akumulatora. System 240 V ładuje się szybciej niż system 120 V, a małe akumulatory szybciej niż duże.

Większość sterowników z domowymi stacjami ładującymi decyduje się na korzystanie w nocy z domowego systemu 120-woltowego Level 1, podłączając ładowarkę do uziemionego gniazda ściennego. Ładowanie może potrwać kilka godzin lub w ciągu nocy, w zależności od pojazdu. Czas ładowania ulega skróceniu o połowę lub więcej w przypadku systemu 240-woltowego Level 2, ale może to wymagać zastosowania specjalnego okablowania do użytku domowego.

Systemy prądu stałego (DC) mogą zakończyć ładowanie w mniej niż godzinę, ale ładowanie prądem stałym jest praktyczne tylko w przypadku operacji komercyjnych, takich jak budynki, parkingi lub dedykowane stacje ładowania. Ponadto, niektóre modele pojazdów elektrycznych nie mogą korzystać z ładowania prądem stałym.

Wraz ze wzrostem własności pojazdów elektrycznych, liczba stacji ładowania będzie również rosnąć i rozszerzać się w całym kraju. Obecnie jednak nie istnieje ogólnopolska sieć komercyjnych stacji ładowania; lokalizacje znajdują się przede wszystkim na Zachodnim Wybrzeżu i w wybranych obszarach miejskich.

Przed nabyciem pojazdu elektrycznego należy rozważyć, gdzie i kiedy zostaną wykonane niezbędne opłaty, a także niezawodność usług elektrycznych w tych miejscach. Na przykład obszary kraju podlegające katastrofalnym zjawiskom pogodowym mogą tracić zasilanie przez wiele miesięcy.

3. Koszt

Chociaż ceny zakupu pojazdów elektrycznych mogą być podobne do cen modeli z silnikiem spalinowym po odliczeniach podatkowych i zachętach dla dealerów, wartość odsprzedaży pojazdów elektrycznych jest okropna. Według czasopisma Car and Driver, trzyletni Nissan Leaf zakupiony za 30.000 do 40.000 dolarów nowy ma dziś średnią wartość detaliczną od 8.000 do 8.500 dolarów. Podobny spadek wartości odsprzedaży obserwuje się w modelach hybrydowych. Tylko modele Tesla oparły się spadkowi wartości w miarę starzenia się, prawdopodobnie z powodu niedawno zakończonej gwarancji wartości odsprzedaży.

Podczas gdy ekwiwalenty mil na galon są znacznie wyższe w przypadku pojazdów elektrycznych i hybrydowych niż w przypadku silników konwencjonalnych, korzyści wynikające z niższych kosztów paliwa są znacznie mniejsze niż składki, które muszą być płacone w przypadku pojazdów elektrycznych i hybrydowych. Arthur D. Little report z 2016 r. oszacował, że całkowity koszt posiadania kompaktowego samochodu EV w okresie 20 lat jest o 44% wyższy niż porównywalnego małego samochodu z silnikiem konwencjonalnym. Koszt średniej wielkości samochodu elektrycznego jest o 60% wyższy niż średniej wielkości pojazdu napędzanego silnikiem benzynowym. Składki cenowe płacone za pojazd elektryczny mogą przewyższać koszty pojazdu napędzanego silnikiem benzynowym przez okres do 15 lat.

4. Bezpieczeństwo i komfort

W pełni autonomiczne pojazdy nie są obecnie dostępne i prawdopodobnie nie pojawią się przed 2025 rokiem. Jednak wiele osiągnięć technologicznych, które będą stanowić część systemu samojezdnego, jest już dostępnych w nowych samochodach i można je nabyć jako dodatki pozarynkowe.

Samochody są wygodniejsze, bezpieczniejsze i bardziej niezawodne niż kiedykolwiek wcześniej. Lepsza konstrukcja, ulepszone systemy tłumienia drgań w razie zderzenia, automatyczne hamowanie, adaptacyjne światła przednie i systemy kontroli stabilności znacznie poprawiły wskaźniki przeżycia kierowcy i pasażerów. W związku z tym Instytut Ubezpieczeń dla Bezpieczeństwa Ruchu Drogowego zauważył, że w latach 2012-2015 szansa zgonu w zderzeniu z samochodem najnowszej generacji spadła o ponad jedną trzecią. Nagranie wideo Australijskiego Programu Oceny Nowych Samochodów (ANCAP), niezależnej komisji ds. bezpieczeństwa pojazdów w Australii i Nowej Zelandii, wyraźnie pokazuje różnicę w szkodach wynikających z wypadku starszego samochodu i jego odpowiednika z roku 2015, z których każdy jeździ z prędkością 40 mph.

Jeśli Twój obecny pojazd ma pięć lub więcej lat, powinieneś rozważyć zakup nowszego pojazdu, zgodnie z Los Angeles Times. Jest mało prawdopodobne, aby Twój starszy pojazd posiadał najnowszą technologię, która poprawi bezpieczeństwo i nawigację. Warto zauważyć, że dzisiejsze pojazdy mają cykle życia zbliżone do tych z komputerów i telefonów komórkowych, a każdy zakupiony dziś pojazd może być przestarzały w ciągu trzech do pięciu lat. Z tego powodu osoby chcące nabyć nowy samochód powinny rozważyć raczej krótkoterminowy leasing niż zakup.

Słowo końcowe

Rośnie zainteresowanie pojazdami elektrycznymi, zwłaszcza biorąc pod uwagę zmienne koszty gazu i szkodliwe emisje wytwarzane przez tradycyjne samochody. Ostatecznie, obniżenie kosztów produkcji, w połączeniu z potencjalnymi zachętami ze strony producentów samochodów i rządów, mogłoby obniżyć koszt pojazdów elektrycznych, aby dorównać kosztom pojazdów z silnikami benzynowymi. Nie jest jednak jasne, ile czasu zajmie Stanom Zjednoczonym przejście do powszechnego stosowania pojazdów elektrycznych.

Moment przejścia od systemów wspomagania kierowcy do pojazdów samobieżnych jest jeszcze mniej wyraźny. Największą przeszkodą jest obawa kierowcy przed utratą kontroli nad pojazdem. Niemniej jednak pojazdy - zarówno elektryczne, jak i benzynowe - staną się bezpieczniejsze i wygodniejsze dzięki postępowi technologicznemu, co sprawi, że nawet pojazdy samobieżne będą bardziej atrakcyjne dla kierowców.

Prowadzisz EV? Kupiłbyś go? Co sądzisz o technologiach samokierowania?

 

Komentarze (0)

Zostaw komentarz

Zobacz

Jakie auto do leasingu wybrać?

Leasing to popularna forma finansowania zakupu auta w Polsce. Dzięki temu rozwiązaniu, wielu...

Najbardziej przestronne nowe samochody w nadwoziu...

Samochody kombi są popularnym wyborem, niezależnie od najnowszych trendów i mody na nowe i...

Co zrobić w przypadku zaniżonego odszkodowania...

Zaniżone odszkodowanie z OC zyskuje niemalże masowy charakter. Coraz częściej i głośniej się...